Już pierwszego dnia fani pływaczki Startu Wrocław mieli powody do radości. W pierwszym od kilku miesięcy wyścigu, młoda zawodniczka zajęła trzecie miejsce na 100 m stylem motylkowym. Nie spoczęła jednak na laurach – w kolejnym dniu zawodów w brawurowy sposób sięgnęła po złoto. W wyścigu na 400 m stylem dowolnym osiągnęła czas 4:37,5 i wyprzedziła drugą na mecie Niemkę Mirę Jeanne Maack o niemal pół minuty. Kibice na długo zapamiętają widok samotnej na mecie pływaczki, rozglądającej się za pozostawionymi daleko w tyle rywalkami. Do kolekcji brakowało Jabłońskiej tylko srebrnego medalu, który zdobyła na 200 m stylem zmiennym ostatniego dnia Pucharu Świata.
Dziwnie startuje się przy pustych trybunach – kibice naprawdę potrafią dodać otuchy. Jednak wiedziałam, że mam do zrealizowania plan, który opracowaliśmy z moimi trenerami – komentuje Oliwia Jabłońska. - To był pierwszy start od grudnia 2019, bardzo ważny, ponieważ musiałam sprawdzić swoje możliwości i formę. Dobrze znów usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego i dumnie reprezentować nasz kraj - dodaje zawodniczka.
Pływaczka Startu Wrocław specjalizuje się w stylu motylkowym oraz dowolnym. Mimo młodego wieku Oliwia Jabłońska na koncie ma już srebrny medal paraolimpijski z Londynu i brązowy medal z Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Przygotowuje się do startu w przełożonych na 2021 rok Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio, gdzie planuje popłynąć po złoto.
Oprócz Jabłońskiej, w PŚ wystartowało jeszcze trzynaścioro Polaków. W sumie biało-czerwoni wywalczyli w Berlinie 9 złotych, 6 srebrnych i 5 brązowych medali.